W ostatnim meczu I ligi drużyna Wisły Płock podejmowała Górnika Łęczna na Orlen Stadion. Spotkanie, które odbyło się 11 marca o godzinie 17:00, zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 2-1. Wisła prowadziła 1-0 po pierwszej połowie, ale goście zdołali wyrównać, jednak to gospodarze sięgnęli po pełną pulę punktów.
Relacja z meczu: Wisła Płock - Górnik Łęczna
Dzisiejszego wieczoru na Orlen Stadionie odbyło się spotkanie pomiędzy drużynami Wisła Płock i Górnik Łęczna w ramach 23. kolejki I Ligi. Mecz zapowiadał się emocjonująco, a kibice oczekiwali widowiska na wysokim poziomie.
Sędzią głównym tego wieczoru był Ł. Szczech, który miał niełatwe zadanie podczas tego starcia. Atmosfera na trybunach była gęsta, a kibice obu drużyn gorąco dopingowali swoich piłkarzy, tworząc niesamowite wsparcie dla swoich zespołów.
Początek meczu był bardzo wyrównany, obie drużyny starały się narzucić swoje warunki gry. Pierwszą bramkę dla Wisły Płock zdobył J. Grič w 27. minucie po ładnym zagraniu kolegi. Gospodarze obejmują prowadzenie 1-0, co dodatkowo podgrzewało atmosferę na stadionie.
Po przerwie Górnik Łęczna ruszył do ataku i doprowadził do wyrównania w 69. minucie za sprawą bramki M. Roginića. Wynik 1-1 odbił się echem na trybunach, a kibice obu drużyn nadal nie mogli oderwać wzroku od tego spotkania.
Gra toczyła się bardzo zacięcie, a obie drużyny walczyły o każdą piłkę. W doliczonym czasie gry, w 90. minucie, M. Biernat strzelił bramkę na wagę zwycięstwa dla Wisły Płock. Gospodarze wygrywają 2-1 i zdobywają cenne trzy punkty.
Spotkanie nie obyło się bez kontrowersji, bowiem sędzia pokazał kilka żółtych kartek. Zarówno Gric, jak i Biernat z Wisły Płock otrzymali karne ostrzeżenia, podobnie jak zawodnicy gości - Cisse, Deja i Zbozien. Ponadto, drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną kartkę w 75. minucie zobaczył S. Cisse z Górnika Łęczna, co osłabiło drużynę z Łęcznej.
Po końcowym gwizdku sędziego kibice Wisły Płock cieszyli się z zwycięstwa, a dla Górnika Łęczna był to trudny wieczór. Obydwie drużyny zaprezentowały się z dobrej strony, dostarczając kibicom mnóstwo emocji i niezwykłych momentów. Następne mecze obu zespołów zapowiadają się równie pasjonująco, a fani piłki nożnej nie mogą się doczekać kolejnych spotkań.